Cześć ! Nowy wpis nie pojawił się tu od bardzo dawna, chociaż zdjęcia z wesele na zamku Janów czekały wyselekcjonowane już długo. Sezon ślubny 2021 dał się we znaki nam fotografom, kumulacja ślubów przełożonych z roku poprzedniego w połączeniu ze ślubami tego roku okazała się dość hardcore’owa. Pracy jest dużo, doba jak zwykle zbyt krótka, dlatego właśnie wpisy w sezonie pojawiają się rzadziej. Aleeee jako, że sezon ślubny 2021 dobiega dla mnie końca (został mi jeszcze jeden reportaż w listopadzie) odrazu zabrałam się do nadrabiania zaległości. I tak o to mam dla Was reportaż Moniki & Arka, realizacja wesela na zamku w Janowie Podlaskim.
Venue czyli miejsce wydarzenia ! (wesele na zamku)
Znam to miejsce doskonale, ponieważ znajduje się nieopodal moich rodzinnych stron. Sam Janów Podlaski możecie kojarzyć ze stadniną koni arabskich i corocznym wydarzeniem Pride of Poland. Decydując na wyprawienie wesela na zamku Monika i Arek strzelili w dziesiątkę ! Te wnętrza zachwycają na każdym kroku, tam historia miesza się z wysmakowaną nowoczesnością i pięknym otoczeniem.
Przygotowania
Monika i Arek podjeli wspaniałą decyzję, która miała olbrzymi wpływ na cały reportaż i nie tylko. Często Wam o tym wspominam więc możecie się domyślać. Otóż zapadła decyzja, że młodzi będą przygotowywać się w pokojach hotelowych zamku. Huraaaa ! Doceniam max, wiecie dlaczego ? Oto kilka argumentów:
- Jesteście ultra spokojni i wyluzowani bo zdejmujecie sobie z głowy domową krzątaninę, ściany, które 'wypadałoby’ odmalować oraz temat zbyt ciasnych lub niedoświetlonych pomieszczeń.
- Reportaż jest spójny ponieważ większość wydarzeń dzieję się w tej samej lokalizacji, dzięki temu kolorystyka, wystrój, otoczenie, wszystko koresponduje ze sobą.
- Powiecie, ale zaraz Justyna, a ewentualne błogosławieństwo ? Oczywiście, że możecie zrobić je rownież na miejscu zapraszając rodzinę na konkretną godzinę do wybranego pomieszczenia lokalizacji przyjęcia.
Generalnie minimalizujcie sobie ilość kłopotliwych rzeczy w tym dniu, dzień Waszego ślubu to dzień celebrowania, a nie gonitwy z czasem. Monia i Arek organizując swoje wesele na zamku zaplanowali to wszystko obłędnie dobrze. Polecam Wszystkim !
Przyjęcie
Reasumując, wesele na zamku Janów dla mnie bomba ! I zdradzę Wam też sekret, tam są przepiękne zachody słońca. Magiczna złota godzina, choć w naszym przypadku 20 minut tak pięknego światła, że człowiek się rozpływa. Potem 'zgasiliśmy dzień i podpaliliśmy noc !’ Dosłownie. Przyjęcie miało miejsce w industrialnej części zamku, surowe betonowe ściany i wysoki sufit zostały podkreślone odpowiednio ciepłym światłem, które również pięknie wpłynęło na sam reportaż. Całości dopełniły drobne światełka i naprawdę szampańska zabawa gości. Parkiet płonął – promise !
Bardzo się cieszę, że mogłam towarzyszyć im w tym dniu, wspaniali ludzie no i rodzina która tak ciepło mnie przyjęła. Dziękuję, też za zaangażowanie, bo kluczem jest dobra organizacja dnia ślubu i tutaj, każdy puzel pasował idealnie. Wspaniała współpraca ! Dziękuję !
Zapraszam do zaglądania na mój instagram oraz profil na FB
Do napisania !
JJ